Ciekawostki

Tajemnice pałacu w Kopicach i historia rodziny Schaffgotsch

Ponad 16 długich lat z kopickim pałacem, kilkanaście lat prywatnego, przyjacielskiego kontaktu z rodziną Schaffgotsch, z potomkami Joanny i Hansa Ulricha. Wielokrotne próby znalezienia kolejnego zainteresowanego kupnem i odbudową pałacu, tysiące godzin mojego prywatnego życia poświęcone temu magicznemu miejscu i jego wyjątkowej historii. Setki opublikowanych przeze mnie artykułów, dziesiątki artykułów w lokalnej i zagranicznej prasie, audycje radiowe, reportaże filmowe, 20.000 fanów pałacu/osób śledzących z zainteresowaniem dalsze losy pałacu – to bilans tego co udało mi się osiągnąć. To również dowód na to, że będąc nawet zwykłym człowiekiem, ale człowiekiem z pasją i zacięciem, można wiele osiągnąć.

Zaczynałem od przysłowiowego zera, bez wielkiej wiedzy, bez jakichkolwiek kontaktów. Miałem jedynie pomysł, upór i cel.

Kiedy po raz pierwszy wiosną 2006 roku odwiedziłem osobiście pałac w Kopicach, nawet nie zdawałem sobie sprawy, że stanie się nieodłączną częścią mojego dalszego życia. Był to czas kiedy o pałacu dawno zapomniano. Nie pisano już o nim nowych artykułów bo niby nie było o czym.

Pałac był w opłakanym stanie technicznym i beznadziejnej sytuacji prawnej. Stał opuszczony, zaniedbany, w totalnej ruinie, ukryty w gęstwinie drzew i krzewów. Już dawno pogodzono się z tym, że jest ruiną bez jakichkolwiek szans na odbudowę. Nie interesował swoich wcześniejszych, grodkowskich włodarzy, bo od 16 lat był w prywatnych rękach. Również ówczesny woj. konserwator zabytków (Maciej Mazurek) okazał się prawdziwą urzędniczą kaleką. Nie było stron internetowych, blogów czy poświęconych pałacowi profili na facebook`u. Było pusto i cicho. Raz na parę lat ktoś napisał krótki artykuł lub wspomniał o pałacu w materiale filmowym. Do dziś pamiętam, jak cieżko było mi zdobyć jakiekolwiek informacje na temat ówczesnego stanu prawnego pałacu i jego właściciela. Zaczynałem krok po kroku, mozolnie, z ogólnie panującym brakiem zainteresowania i niechęcią ze strony opolskich urzędów. Pomogła mi odrobina szczęścia. Ale o tym nie tu i nie teraz. I tak znów zagalopowałem się w opowieściach … 

Mozolnie zebrane okruchy wspomnień ostatniego, naocznego świadka czasów świetności kopickiej posiadłości – hrabiego Hansa Ulricha Schaffgotscha, czy przekazywane z pokolenia na pokolenie rodzinne opowieści. Genealogia kopickiej gałęzi Schaffgotschów wzbogacona o informacje z ich życia prywatnego, a także powojenne losy Schaffgotschów z Kopic i ich rodzin. Odpowiedzi na wiele nurtujących pytań i wyjaśnienie wielu tejemnic. Obalenie wielu mitów, opowieści i legend. To wszystko znajdziecie tutaj. Kolejne tematy w przygotowaniu.

Źródło: https://www.kopice.org/palac-w-kopicach-i-jego-tajemnice